Są różne sposoby na przedłużanie włosów – mniej lub bardziej inwazyjne. Wybór metody przedłużania i zagęszczania na pewno będzie miał duży wpływ na to, jak zachowają się one po zdjęciu doczepek.

Kondycja włosów przed przedłużeniem

Zanim fryzjer podejmie się przedłużania włosów, przedstawić powinien zalecane metody, opisać ich wady i zalety. Musi dokładnie obejrzeć włosy, ich grubość i stan. Wszystko po to, by dobrać najbardziej wydajną i najbardziej oszczędzającą włosy metodę. Na szczęście metod tych jest na tyle dużo, że można wybrać taką, która doskonale sprawdzi się akurat na naszej głowie. Jeśli włosy przed zabiegiem są bardzo zniszczone, suche i rzadkie – wówczas przedłużanie włosów może pomóc ukryć fatalną ich kondycję. Niestety, doczepki mają swoją wagę. Jeśli przyczepimy pasma na zniszczonych włosach – będą się one źle trzymać. Najlepszym sposobem jest najpierw zadbać o własne włosy, a następnie wykonać przedłużenie. W tym celu warto obciąć końcówki, nawet dość radykalnie. Wykonać kilka odżywiających włosy zabiegów i z pewnością unikać koloryzacji, a nawet poddać się zabiegowi ściągania koloru. To sprawi, że włosy będą bardziej podatne na przedłużanie. Przedłużanie będzie wtedy bardziej efektowne.

Jak wpływa przedłużanie na kondycję włosa

Przedłużanie włosów to po prostu doczepienie sztucznych pasm do naturalnych włosów. Nasze własne włosy dźwigają wtedy nie tylko swoją wagę, ale również wagę doczepek. Dlatego nie zaleca się stosowania ich dużej ilości. Wykorzystuje się też metody, które posiadają jak najlżejsze łączenia. Dzięki temu zabieg nie obciąża zbytnio skóry głowy. Nie niszczy też struktury włosa.

Niektóre metody wymagają wykonania zgrzewu na gorąco, przy użyciu wysokiej temperatury bezpośrednio przy skórze głowy i na włosach. Włosy nie lubią temperatury, więc mogą zareagować niszczeniem i wysuszeniem. Oczywiście tylko wtedy, gdy takie zabiegi wykonuje się często. Przedłużenie tą metodą raz lub dwa razy do roku nie powinno im zaszkodzić.

Przedłużanie włosów na zimno

Metody przedłużania na zimno wykorzystują z kolei siłę docisku klipsów lub mikroringów. Niektóre metody wykorzystują specjalne kleje do przyklejania sztucznych pasm. Mocne zaciskanie klipsów wokół naturalnych włosów może powodować ich mechaniczne kruszenie. Użycie chemii zaś – chemiczne niszczenie ich struktury. Istnieją co prawda mało inwazyjne metody przedłużania włosów. Wszystkie jednak zaleca się stosować z umiarem, robiąc przerwy 1-2 miesiące przed ponownym przedłużeniem.